Ślub to niewątpliwie jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu. Nic dziwnego, że towarzyszy mu stres. Przygotowania do tej uroczystości trwają zwykle kilka, a nawet kilkanaście miesięcy. Wszystko po to, by ten dzień był najpiękniejszy i niezapomniany. Kiedy w końcu zbliża się wymarzona data, wiele Par Młodych zadaje sobie pytania – czy na pewno wszystko przygotowaliśmy, czy czegoś nie pominęliśmy? Zgadujemy, że i dla Was brzmią one znajomo i uprzedzamy, nie da się na nie jednoznacznie odpowiedzieć, bo nie da się wszystkiego w pełni zaplanować.
Wesele bez stresu- plany kontra rzeczywistość
Wśród wielu Par Młodych panuje błędne przekonanie, że ślub i wesele da się zaplanować w 100%, w końcu ma się na to najczęściej bardzo dużo czasu. Takie twierdzenie mija się jednak z prawdą z dwóch podstawowych powodów. Po pierwsze, wielu sytuacji nie da się przewidzieć i na wiele z nich po prostu nie ma się wpływu. Mowa tu przede wszystkim o różnego rodzaju zdarzeniach losowych, ale nie tylko. Organizacja ślubu to gra zespołowa, czyli współpraca wielu różnych ludzi. Filarem jest oczywiście Para Młoda, ale bez wsparcia kucharzy, cukierników, dekoratorów, DJ-a i fotografa trudno mówić o powodzeniu całego przedsięwzięcia. A tego, jak zachowają się współorganizatorzy Waszego przyjęcia, a później Wasi Goście, przecież nie przewidzicie.
Może więc zdarzyć się tak, że wujkowi nie będzie smakował rosół, a ukochanej babci nie spodoba się muzyka. Niewykluczone, że będzie też tak, że zamiast prognozowanego słońca, pojawi się deszcz, co wtedy? Zupełnie nic się nie stanie. To normalne, że coś może pójść nie do końca tak, jak Wy byście tego oczekiwali. Im szybciej zdacie sobie z tego sprawę, tym lepiej dla Was. Musicie też wiedzieć, że wszystkich nie da się zadowolić, a małe niepowodzenia nie świadczą o porażce i w żadnym stopniu nie wpłyną na wyjątkowość tego dnia.
Drugim powodem, który może sprawić, że plany kontra rzeczywistość będą się zdecydowanie różnić, są Wasze emocje. Ale wiecie co? To o nie w tym dniu chodzi najbardziej. Wasz śmiech, wzruszenie, błysk w oku – tego nie zaplanujecie. Emocje pojawiają się nagle. Często odbierają Wam głos, powodują drżenie rąk i są przyczyną wstępującej na czoło kropli potu, ale to one odpowiadają za piękno Waszej uroczystości. Dajcie się im ponieść, a będziecie wspominać swój ślub z przyspieszonym biciem serca. Nie bójcie się śmiać, nie ukrywajcie łez, tylko cieszcie się sobą i tym, co wokół. Nie przejmujcie się kamerzystą i fotografem, już oni wiedzą, jak utrwalić chwile, w których jesteście prawdziwie szczęśliwi.
„Tylko spokój może Was (nas) uratować”
Jeśli dotrwaliście do tej części tekstu, to znaczy, że już wiecie, iż nie wszystko w dniu ślubu musi pójść zgodnie z planem. Najczęściej nie będzie w tym Waszej winy, dlatego nie martwcie się na zapas i zaakceptujcie fakt, że tak, jak nie ma idealnych ludzi, tak i nie ma idealnych ślubów, które zadowolą wszystkich. Najważniejsze jest jednak to, by ten dzień był najpiękniejszy dla Was. Jeżeli z takim przekonaniem go przywitacie, z pewnością taki będzie!
Tylko pamiętajcie, by się porządnie wyspać, ale o tym napiszemy więcej w kolejnym wpisie. ?